Skocz do zawartości
  • 0

Zakup roweru - cross vs 29er


Gość Roman

Pytanie

Gość Roman

Witam wszystkich. Temat oklepany. Co będzie lepsze cross czy 29er. Czytam forum i czytam , niby wszystko opisane ale - ALE.  Planuję przebieg na około  6000 - 7000km rocznie - głównie dojazdy do pracy , niby po asfalcie - ale tu jest właśnie ALE. Co z tego że "asfalt" jak co chwila łata na łacie, garby , wybrzuszenia, dziury, odpryski, studzienki, krawężniki, chodniki. Przecież to "miejskie, asfaltowe" użytkowanie roweru wcale nie jest dla roweru łatwiejszym od typowej leśnej ścieżki, nawet z korzeniami. A czasem chciało by się również smignąć dziurawą drogą gruntową na skróty albo też wertepami z płyt betonowych. Do tego jeszcze ja - 105kg, 188cm wzrostu - a nie chcę co chwila centrować kół. I mam zagwozdkę - rozważałem nawet coś w stylu fitness/urban - ale to raczej nie na nasze drogi. 29er z grubymi, szerokimi oponami wydaje mi się najbezpieczniejszą opcją - tyle że chyba nie do końca najwygodniejszą w stosunku do takiego crossa. Jeśli chodzi o konkretne modele rowerów to zastanawiam się nad Unibikami - Zethos GTS oraz Evo29 - i mam "zagwozdkę". A może po prostu "panikuję" - kiedyś miał człowiek wigry 3 albo innego konsula - jeździło sie "po wszystkim" i było dobrze, a teraz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Roman

Dziękuję za zainteresowanie. Co do kwoty to chciałbym się zamknąć w 3000, względnie 3500, ale to już absolutnie max. Im taniej tym lepiej - ale pewnie się nie da.

Szczerze to przez chwilę wpadł mi w oko ostatnio Lazaro V3 - pomyślałem super, rower za pół ceny, alivio itd.... taaa, a korby acera bodajże, nie wspominając o badziewnych piastach i wątpliwych ( chyba ) obręczach, amortyzator też raczej nie na moją wagę, czar prysł.

Myślałem też o typowym trekkingu, bo to już i błotniki i lampki i bagażnik w cenie, ale z drugiej strony "do miasta" cross chyba lepszy, dynamiczniejszy będzie, a w moim przypadku to głownie jednak "połykanie" kilometrów. Co do konkretnych rowerów to jak wcześniej wspomniałem podoba mi się bardzo Unibike Zethos GTS, wizualnie jak i sprzętowo nie jest chyba najgorszy - nie wiem tylko czy amortyzator podoła, choć i tak wolałbym amor z blokadą na kierownicy. Reszta chyba, piasty,obręcze nie są złe jak mi się wydaje. Co bym nie kupił dołożę pewnie od razu amortyzowaną sztycę typu suntour ncx.

Alternatywnie myślałem też o rowerze fitness, typu Kellys Physio 30, ale tam chyba jeszcze cieńsze opony są więc - jak dla mnie - to chyba nie najlepszy pomysł.

Na mtb wiadę "wszędzie", z drugiej strony mam w głowie obraz ,jak facet na crossie wymija mnie, zapina bieg i minimalnym nakładem sił odjeżdża mi tak że po chwili tracę go z oczu, podczas gdy ja na mtb-ku ( fakt - to było na rowerze żony, 2-3 rozmiary za małym - ale to szczegół ) cisnę na maksa i czuję jakbym kręcił w miejscu.

Chciałbym w miarę lekko sunąć po asfalcie, ale też nie chciałbym co chwila centrować kół. Pozycja na rowerze też nie jest bez znaczenia - mtb "na przeloty" jest średnio wygodne, przynajmniej na kołach 26".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...